wtorek, 11 lutego 2014

Ni to kulebiak, ni łazanki. Zapiekanka grzybowa.

Ciężko nazwać coś  łazankami, co łazankami nie jest, choć podobnie smakuje. Kulebiak to też nie jest, choć  do kulebiaka podobne. Czyli ni to pies, ni wydra.


Farsz: masa grzybowa (w moim przypadku miałam taką zamrożoną ze świąt) wymieszana z podduszoną kapustą i podsmażoną cebulką. Doprawiona solą, pieprzem i kminkiem.


Jako ciasto zastosowałam zwykłe ciasto pierogowe, bardzo cienko rozwałkowane. Następnie posmarowane rozpuszczonym masłem. No i na to oczywiście warstwa farszu. Wszystko razem zrolowane. 





 Najważniejsze! Ma smakować.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz